poniedziałek, 3 listopada 2014

Jak co roku o tej porze siadam przy Twoim zdjęciu
i przytulam się do marmurowej płyty.
Zostawiłeś mnie lata temu, a ja nadal odczuwam Twój brak.
Czytam na twoim nagrobku "w życiu piękne są tylko chwilę"
i biję się w pierś, bo na przekór Tobie
niszczę siebie.
Pamiętam jak żegnałeś się ze mną...
miałeś zrobić to tylko na chwilę
kilka dni potem
trzymałam wiązankę łez
nad twoim grobowcem.
Ja wszystkich tracę.
Odsuwam.
Odrzucam.
Zamknęłam serce tak mocno,
tuląc się do zimnej skały
zastanawiam się gdzie ja się znajdę,
czy będę odczuwać wiatr tęsknoty
który towarzyszy mi zawsze kiedy stoję tu przed Tobą?
Obiecałeś mi szczęście.
cierpię, z dnia na dzień mocniej.

***

gdy teraz siedzę w ciepłym mieszkaniu,
nasłuchuje sekretnych uderzeń na biało czarnych klawiszach,
nie mogę się odnaleźć,
bo nie ma Ciebie i Ciebie i Ciebie
ja chciałabym tylko całusa w czoło,
chciałabym żeby wszystko przeminęło,
chciałabym właśnie teraz nie odwracalnie zakrztusić się powietrzem,
chciałabym zasnąć z uśmiechem na twarzy
gama tonów uderza coraz mocniej a ja usycham, zamieram
chciałabym tylko zrozumienia
chciałabym żebyś nie umarł,
a ty żebyś mnie nie zostawił,
a ty żebyś dalej był powiernikiem moich sekretów jak przez ostatnie kilka miesięcy
Oddajcie mi siebie, chyba nie proszę za dużo
gdzieś skrętne skrzypce schowały się w cieniu,
głosząc modlitewne błagania
o sen spokojny, o łzy tak trwałe jak blask słońca o poranku
serce lekko bije, zmęczone smętną melodią
jeszcze tylko przez chwilę
jeszcze przyjdzie jego kres.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz