czwartek, 15 października 2015

Rzeczywiście, nie jesteś realny
Ubieram Cię w swoistą ostoje
co poranek budząc się, sprawdzam czy nadal jesteś.

jaka jestem otwarta, mówicie
chaotycznie wymieniam myśli w pustej głowie
alkohol nie uspokaja już
gdy palce drgają w rytmie  rozczarowania kolejnym dniem
miałam przecież odpocząć, obiecałam

Złość nie daje mi czysto żyć
przepraszam, pamiętałam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz