Jedno zdanie w którym mogłabym być opisać swój obecny stan?
Winna zbrodni emocjonalnej, pokłucona z duszą.
Przygryzam wysuszone wargi, myśląc że kiedy milczysz zawsze dzieją się rzeczy nad którymi nie panuje. Chowam moje ciało w za dużych swetrach, opatrując nowo powstałe rany.
Co raz częściej myślę, że jestem powodem twojej wewnętrznej kłótni, aczkolwiek przez gardło nie przechodzą mi słowa które automatycznie i bezwarunkowo zakończą naszą znajomość. A co raz bliżej jesteś mojego serca.
Leżę na poduszkach w namiocie i nie czuje zimna, nie czuje w sumie nic, ewentualnie złość która przemyka mi przez palce. Martwi mnie, że każde przeziębienie ostatecznie zamienia się w początkowe stadium zapalenia oskrzeli. Staram się przecież być. Mimo bólu który wgniata moje wnętrzności.
Obiecałeś, że dasz mi zmienić świat.
Chociaż ty mnie nie zawiedź, Boże.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz