czwartek, 6 czerwca 2013



"Cześć Skarbie,
Nie odpisałeś mi na list, a ja tak bardzo potrzebuje wylania się Tobie. Nie kryje że ostatnio czuje się samotna. Trochę się zagubiłam w nas. Albo po prostu jestem zbyt dużą egoistką. Tak bardzo Cię kocham, czasami wiem, że aż za bardzo. Próbuje to tamować, bo czuje że duszę Cię czasami. Strasznie mi przykro, że jestem taka. Taka, taka inna. Bo wystarczy że zacznę do Ciebie pisać a od razu płaczę jak małe dziecko. Łzy ciekną mi już po klawiaturze, a tak naprawdę jeszcze nic nie napisałam. Pamiętasz jak staliśmy na pomoście? Wtedy gdy mówiłam, że nie powinniśmy być razem - coraz częściej o tym myślę. Dla mnie zawsze będzie ktoś lepszy niż ja, przeznaczony dla Ciebie. Idę ulicą sama. I czasami czuje że powinnam zawsze iść sama albo że tak naprawdę jestem w twoim życiu tylko po to żebym przeniosła Cię na lepszą drogę. Na której aktualnie jesteś. Jestem bardzo z Ciebie dumna. Wiele zła, zamieniłeś już w dobro. Jesteś teraz tak dobrym człowiekiem, nie znam nikogo takiego. Wiesz, bardzo się zmieniłeś. Ja czuje że stoję w miejscu a wręcz że coraz częściej upadam. Popatrz na mnie ja tylko oczekuje! oczekuje uśmiechu, oczekuje przytulenia, oczekuje że w momencie kiedy upadam fizycznie podniesiesz mnie z podłogi i przytulisz. Widzisz, zobacz jaką jestem egoistką.Tak wiele pragnę, a nie wiem czy cokolwiek daje.
Mogłabym śpiewać o miłości do Ciebie. Bo unosi mnie nad piekłem dnia codziennego. Ale czy ja zasługuje by latać?
Przepraszam, ale po prostu ja mam ochotę po prostu dać Ci moje myśli, które krążą w mojej głowie.
Twoja na zawsze .
Mała. "






Może i zanudzam was kolejnymi mejlami, ale oczyszczam się czytając je. Tak dużo widziałam ale nie chciałam się do tego przyznać. Dziś jestem w miejscu w którym powinnam być. List jest z 9 października i patrząc na perspektywę czasu wtedy już stałam w miejscu. Wtedy choroba zaczęła postępować zbyt szybko, zaczęła plątać mi pętelkę na szyje. "I czasami czuje że powinnam zawsze iść sama albo że tak naprawdę jestem w twoim życiu tylko po to żebym przeniosła Cię na lepszą drogę." Teraz już jestem pewna że to moje odgórne zadania od mocy wyższych. Na dzień dzisiejszy oczyszczam się ratując innych, usłyszałam od jednej mrocznej duszyczki że jestem egoistką, bo chce wywrócić komuś życie i uciec, ale tak jest prościej, a ja chyba mam dość zagmatwania w moim życiu.

Śmieszy mnie i cieszy, że Kamilowi podobają się moje teksty. Może na następnym koncercie Izby usłyszę dedykacje dla mnie. Było by fajnie w końcu pokazać, że działam, że uciekam z klatki choroby.





xoxo
Mała.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz