wtorek, 11 czerwca 2013

"Pytasz się czym jest dla mnie muzyka? Dla mnie? To Ci odpowiem pytaniem. Czym jest biała laska dla niewidomego? Odpowiedź: wszystkim. I dla mnie muzyka jest wszystkim. Dosłownie. Jest wszystkim co posiadam i jednocześnie wszystkim co pragnę posiadać. Jest czymś bez czego nie potrafię się obejść. Jest w pewnym sensie treścią życia. Bez tego traci się sens. Kocham ją, jak matka dziecko a czczę jak wiarę, nie potrafię zrani, ani obrazić się jak dziecko. Nie potrafię określić mojego stosunku. Bo dzięki niej przenoszę się w inny wymiar. Często potrafię iść przed siebie albo siedzieć nad jeziorem godzinami samotnie i słuchać tylko muzyki. Jest czymś co mnie nastraja, czymś co mnie dołuję gdy tego chce, czymś co rozwesela, czymś co prowadzi do zamyślenia, czymś co przywodzi dobre i źle wspomnienia, czymś co przywodzi marzenia, bliższe i te odległe, czymś dzięki czemu potrafię opisać cale swoje życie, każdy etap życia inną piosenką, inna melodia. Każdy nastrój bierze sie z tego. Mogę przestać palić, mogę przestać pić, nawet zerwać kontakty z kimś, ale nie mogę jej odrzucić. Była, jest i będzie zawsze mną. "



W końcu muszę się z tym zmierzyć. W końcu muszę to zamknąć raz na zawsze. Dzisiaj jest dzień w którym albo odrzucę to w końcu albo utopię się we własnym jadzie. Muszę zrozumieć, już nie mogę przeczekiwać go gnije od środka.

Potrzebuje Cię dzisiaj czarna. Mam nadzieje, że jak wrócisz z pracy to się odezwiesz. Muszę mieć podporę. 
xoxo
Mała.










1 komentarz: